„Narodowy Bank Polski od wielu lat konsekwentnie wypowiada się wstrzemięźliwie co do programów subsydiujących cenę kredytu, zbijając ją administracyjnie do dwóch czy zera procent – powiedział Paweł Szałamacha, członek Zarządu NBP, w rozmowie z „Obserwatorem Finansowym”.
„Stanowisko polskiego banku centralnego wynika z naszych doświadczeń i wiedzy na temat tego, jak działają podobne programy w innych krajach, a także jak działały w przeszłości” – wyjaśnił.
Ocenił także, że administracyjnie regulowana cena kredytu rozgrzewa popyt na mieszkania. „W efekcie to rozwiązanie działa przeciwskutecznie, ponieważ co prawda rata kredytu jest niższa, ale powstaje mechanizm ciągnięcia cen transakcyjnych w górę” – dodał Szałamacha. Jego zdaniem, trudniejszym wyzwaniem jest próba zmiany modelu finansowania rynku mieszkaniowego, wprowadzenia szerszego zakresu budownictwa socjalnego czy społecznego, budowanego przez gminy czy samorządy tak, aby 10–15 proc. rynku rocznie było budowane w tym modelu przy przyzwoitym standardzie wykonania. „To byłby stały czynnik, który powoduje umiarkowany poziom cen, ale nie sprawia, że rynek jest rozgrzany, bo od dołu jest mechanizm ich hamowania” – podkreślił członek Zarządu NBP.
W trakcie rozmowy poruszył również takie tematy, jak wyniki finansowe banków, oprocentowanie depozytów oraz stopy procentowe banków centralnych.
Całość podcastu na platformie Spotify.
